To ja decyduje, czego chce tu i teraz. Te 24 godziny są moje. Nadszedł czas by sprawę przedstawić jasno i doprowadzić do końca.
Zacznijmy, więc od początku. Jestem alkoholikiem, mam na imię Krzysztof. Ty nie jesteś mi ani drogi ani kochany. Nigdy nie byłeś, moim przyjacielem ani kolegą. Twoje prawdziwe imię to C2H5OH. Jesteś trucizną związkiem chemicznym, śmiertelnie niebezpiecznym. Jakże dostępnym legalnym narkotykiem. Nie mam zamiaru oskarżać cię o wszystko, co stało się w moim życiu, bo to ja za to odpowiadam to ja wpuściłem cię do mego świata już, jako nastolatek. O ironio pierwszy raz jak rozlałeś wraz z moją krwią po organizmie na parafialnej potańcówce to ksiądz proboszcz odstawił mnie do domu niezdolnego by chodzić. Później zaślepiony swoją niedojrzałością i naiwnością otwierałem ci kolejne drzwi Mojego życia, w którym to zacząłeś się czuć jak u siebie w domu.
Szybko pozwoliłem ci rozwijać kurtyny, na których to wyświetlałeś iluzoryczne projekcje kontroli wszystkiego, co mnie otacza. Tak kłamstwo stało się prawdą a prawda kłamstwem. Poczucie mocy zamieniło się w niemoc. Iluzja szczęścia stawała się realnym bólem, lękiem, strachem.

Ty stałeś tylko przy projektorze i przełączałeś slajdy – ciągłe te same. Nie miałem wtedy już szans wyrzucić cię z mojego życia, było już za późno. Czas nie stawał w miejscu, a życie płynęło na jego osi przynosząc coraz to nowe sytuacje.

Ty dalej operowałeś projektorem jednak jak pętla zaciskająca się na szyi robiłeś to szybciej i szybciej. W końcu granice już nie istniały a przejścia pomiędzy iluzją, którą wyświetlałeś zniknęły. Wszystko zlało się w jedną całość strachu, beznadziei, leku i samotności.

W tym całym szambie zapomniałeś jednak o jednym, zapomniałeś, że nie byłem sam. Zapomniałeś, że są ludzie, którzy mnie kochają – moja rodzina. To ona zawsze wyciągała do mnie rękę i tak dzięki nim okazało się, że jest coś jeszcze, czego nie udało ci się zasłonić.

Odnalazłem ludzi, którzy poznali cię tak dobrze jak ja i to z ich pomocą zerwałem kurtyny, na których to tak świetnie wyświetlałeś mi swoje kłamstwa. Ale to nie koniec. Jest jeszcze ktoś. Ktoś o wiele potężniejszy. To sam Bóg stoi za mną i wiesz, co? Właśnie tu i teraz na mocy jego autorytetu mogę dziś zaakceptować swoją porażkę, bo to jest fakt. To co ty mi wmówiłeś ja dziś oddaje Jemu bo to zawsze do Niego należało – Jego wszechmoc.

Wiem, że jeszcze nie raz dasz o sobie znać. Pycha zawsze kroczy przed upadkiem a ty jesteś dla mnie jej symbolem. Dlatego mam zamiar podlewać pokorę a kiedy pycha zacznie pukać do mych drzwi to będę wiedział że to ty.
A teraz z radością w sercu i na twarzy mówię ci WYPIERDALAJ!!!

Nie do zobaczenia Alkoholik Krzysiek

Zapraszamy do zapoznania się z innymi artykułami na Naszym Blogu, wszelkie pytania dotyczące Terapii w Naszym Ośrodku prosimy kierować na kontakt@nasza-terapia.pl lub pod nr tel: 48 795 009 679.

Pozdrawiamy nowych czytelników z takich miast jak: Łódź, Kielce, Końskie, Opoczno, Starachowice, Małogoszcz oraz Iława.

Prywatny ośrodek terapii uzależnień „Nasz Zapał

Usługi Ośrodka

Terapia alkoholowa

Szybki kontakt: